Położony ok. 50 km na północ od Warszawy Nasielsk jest urokliwym, małym miasteczkiem. Pierwsze ślady osadnictwa na tym terenie datowane są na IX w., do tej pory zachowały się ślady średniowiecznego grodziska. Przez wieki w Nasielsku miały miejsce wielkie wydarzenia historyczne, w tym niektóre o europejskim znaczeniu. Dzięki rozwiniętej sieci komunikacyjnej, w szybki sposób można dojechać stąd do stolicy oraz do lotniska w Modlinie. Zapraszamy do odkrycia nasielskich skarbów na trasie TRInO.
Kiełczyn i Tuszyn to wsie położone na południe od Wzgórz Kiełczyńskich, w Kotlinie Dzierżoniowskiej. Wyróżniającymi zabytkami w obu miejscowościach są późnoromańsko-gotycki kościół w Kiełczynie (biały kościół na zboczu góry widoczny niemal z każdego miejsca Kotliny Dzierżoniowskiej) i neoromański kościół w Tuszynie. Wędrując po trasie TRInO będzie można obejrzeć te kościoły, a także odrestaurowany pałac w Tuszynie i remontowany barokowy dwór w Kiełczynie. Szczególną osobliwością na którą warto zwrócić uwagę są krzyże pokutne. Stawiane one były w średniowieczu przez zabójcę w wyniku umowy pojednawczej z rodziną zabitego. Morderca, oprócz wzniesienia krzyża, był również zobowiązany pokryć koszty pogrzebu i przewodu sądowego. Winien również łożyć na utrzymanie rodziny zabitego. Był też zobowiązany wobec Kościoła, np. musiał zakupić świece. Następnie powinien odbyć boso pieszą pielgrzymkę do świętego miejsca. Wystawienie krzyża stanowiło ostatni punkt pokuty. Krzyż był jej wyrazem zadośćuczynienia. Stawiano go ku pamięci, uwadze i przestrodze potomnych. Miał również skłaniać przechodniów do modlitwy za dusze: zabójcy i ofiary. Przy krzyżu następowało pojednanie zabójcy z rodziną ofiary. Na trasie TRInO będzie można zobaczyć trzy takie krzyże.
Był sobie jeż kolczasty, co czesał się na jeża i mieszkał pod jeżyną w pobliżu miasta Zgierza. Ponieważ w okolicy nie było żadnych jeży, jeż nie miał się z kim bawić i nie miał komu zwierzyć... to fragment znanego wiersza Wandy Chotomskiej zainspirowany jej prawdziwym spotkaniem z tym niezmiernie pożytecznym ssakiem na jej drodze do Zgierza. W przeciwieństwie do słów poetki, w okolicy miasta populacja tego zwierzęcia jest istotnie wysoka, często więc się zdarza, że jeże zachodzą aż do centrum Zgierza. A jeden z nich, po części Zgierza zwanej dawniej Nowym Miastem, a obecnie Miastem Tkaczy, nawet Was oprowadzi.
26 lipca przypadają imieniny Anny. Z tej okazji zaktualizowana została trasa, która swoją premierę miała 8 lat temu, a powstała z myślą o pewnej Annie. Trasa wprawdzie do łatwych nie należy, ale spacer po Mieście-Ogrodzie Czerniaków oraz Sadybie Oficerskiej, jak nazywane były przed wojną dwa osiedla tworzące obecnie warszawską Starą Sadybę, z pewnością wart jest odbycia, zwłaszcza o tej porze roku, wśród śpiewu licznego tutaj ptactwa, pachnących kwiatów i oświetlających wąskie uliczki stylowych latarń gazowych. A może na spacer wybierzecie się w towarzystwie jakiejś Anny?